|

Pierwszy sparing zwycięski. Warta Śrem – Helios Czempiń 6:0

Na pierwszy, przed rundą rewanżową sparing, pierwsza drużyna Warty Śrem, udała się do Heliosa Czempiń. Trener Damian Skrzypczak miał do dyspozycji 20 zawodników. Na pierwszą połowę wyszli: w bramce Michał Grzelak, Bartosz Pelec, Artur Kolański, Patryk Słomczyński, Adrian Chwaliszewski, Mateusz Maśliński (junior), Aleksander Kaptur, Maciej Błaszczyk, Kacper Świder (nowy nabytek Warty) i Jakub Szymański i Hubert Sciak.

Pierwsze minuty wyglądały na wzajemne badanie swoich możliwości, jednak pierwszą bramkę w tym sparingu i roku strzela, w 22 minucie, nasz nowy nabytek Kacper Świder, dobija odbitą od bramkarza piłkę i prowadzimy 1:0. Nie czekaliśmy długo, bo po dwóch minutach, po ładniej akcji Huberta Sciaka lewą stroną, on sam podwyższa wynik na 2:0. W 28 min. groźna sytuacja pod naszą bramką, ale na szczęście piłka po strzale o metr mija naszą bramkę. Trzy minuty później rzut wolny, z 16 metrów na naszą bramkę, ale świetną paradą popisuje się nasz bramkarz Michał Grzelak i wynik nie ulega zmianie. W 32 min. akcja Mateusz Maśliński – Sciak, odegranie z powrotem do Mateusza i ten podwyższa na 3:0 dla nas i takim wynikiem kończy się, jak na pierwszy występ, dobra gara naszej drużyny.

Wysokie zwycięstwo piłkarzy Warty w pierwszy sparingu z Heliosem Czempiń

W drugiej połowie trener Damian desygnował pozostałych zawodników tj.: do bramki wszedł Jakub Urbański, Krzysztof Stępa, Michał Mocek, Mikołaj Berger, Marcin Kowalewski, Mikołaj Maśliński, Radosław Jarek (kolejny nabytek Warty), Michał Wojciechowski, Bartosz Domałeczny i pozostali Hubert Sciak, i Artur Kolański. Od początku drugiej połowy obraz gry się nie zmienił i ataki na bramkę Heliosa były kontynuowane i po 10 minutach okazję miał Sciak, ale strzał z 20 metrów minimalnie przelatuje nad poprzeczką. Minutę później ponownie okazję miał Hubert Sciak, ale minimalnie szybszy był bramkarz gospodarzy. Co nie udało się wcześnie udało się w 62 min., po ładniej akcji, Radek Jarek podaje do Mikołaja Bergera, ten wykłada do nadbiegającego Michałowskiego, a Wojciech podwyższa na 4:0. Kolejną okazję w 70 min. miał ponownie Wojciechowski, ale jego strzał trafia prosto w bramkarza. W 72 min. faul na Sciaku i on sam wykonuje, podyktowany rzut karny, ale wykonanie fatalne, jednak minutę później rehabilituje strzelając kolejną bramkę na 5:0. W 74 min. preparujemy sobie niebezpieczną sytuację pod naszą bramką, sam na sam z bramkarzem, ale świetnie broni Jakub Urbański i wynik nie uległ zmianie. 3 minuty później podobna sytuacja pod naszą bramką i po raz kolejny z tego pojedynku obronną ręką wychodzi Kuba Urbański.

W 88 min. dobre podanie Wojciechowskiego do Michała Mocka, a ten precyzyjnym strzałem w sam narożnik bramki strzela na 6:0. Jeszcze w 90 min. rzut wolny z 20 metrów wykonuje Sciak, ale świetna parada bramkarza gospodarzy ratuje ich od utraty kolejnej bramki.Mecz kończy się rezultatem 6:0 dla nas. Można śmiało powiedzieć, po tym pierwszym sparingu, że wszyscy zawodnicy wykazali się wolą walki i przy takim zaangażowaniu to raczej trener Damian Skrzypczak będzie miał ból głowy, kogo wystawiać w meczach, już mistrzowskich i oby taki kłopot byśmy mieli, a można z optymizmem patrzeć w przyszłość. Nie wpadajmy jednak w hura optymizm, bo jednak jest to dopiero początek budowania formy na rundę rewanżową.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *