Przegrana w Czekanowie

Nieudanie układa się ta wiosna piłkarzom Warty Śrem. Po dobrym, aczkolwiek pechowo przegranym meczu z Ostrovią, tym razem nasi zawodnicy wybrali się do Czekanowa na mecz z tamtejszym Piastem.

Rywal był w dobrej formie. Pomijając mecz z liderem z Ostrowa, z kolejnych potyczek wychodził zwycięsko. Jednak po dzisiejszym meczu każdy z zawodników i kibiców Warciarzy na pewno będzie miał spory niedosyt. Przeciwnicy zwycięstwo sobie po prostu wybiegali.
Pierwszą bramkę zdobyli w 28’ za sprawą Szymona Olejnika. Niestety po tej bramce nie ruszyliśmy do przodu. Wszystkie akcje prowadziliśmy dość ospale. Czekanów podwyższył w 85’ (Smolarek) i 89’ (Nowacki), gdy Warciarze próbowali się odgryźć i doprowadzić do wyrównania atakując większą liczbą zawodników.

Wstyd, wstyd, wstyd… Jest mi wstyd za dzisiejsza porażkę. Śmiało mogę powiedzieć, że mój zespół został dzisiaj w autobusie. Przegraliśmy zasłużenie. Rywal nie był tak mocny, aby pokonać nas 3:0, ale to oni chcieli bardziej wygrać. Podeszli z większym zaangażowaniem i sercem. U nas niestety tego zabrakło. Mam nadzieje, ze uda nam się pozbierać po tej przegranej, ponieważ przed nami dwa niezwykle istotne spotkania, które po prostu musimy wygrać – powiedział po meczu trener Mocek.