“Mieliśmy na ten mecz plan (…)”
Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, ale przed meczem zebraliśmy sporo informacji na temat przeciwnika i chcieliśmy sprawić w Śremie niespodziankę. Uprzedziłem drużynę w szatni, że podczas tego spotkania będziemy sporo biegać, przesuwać się jako zespół w obronie, ale zaznaczyłem również, że nie mamy się czego bać bo swoje okazje będziemy mieć.
Mieliśmy plan, który dobrze realizowaliśmy w pierwszej połowie, która zakończyła się bezbramkowo. W drugiej połowie wyglądało trochę gorzej, straciliśmy szybko dwie bramki chwilę później otrzymaliśmy ponownie czerwoną kartkę i od 70 min. graliśmy w dziesiątkę. Dokonaliśmy kilku korekt personalnych, a także skorygowaliśmy ustawienie i walczyliśmy do końca o kontaktową bramkę. Nie udało się, ale należy wspomnieć, że graliśmy z liderem, który jest naprawdę mocną drużyną. Przyjechali do Śremu w 20 osobowej kadrze, a my znów musieliśmy eksperymentować, ponieważ nie mogłem skorzystać z Mateusza Pietrowskiego, Kamila Szymandery, Kacpra Janickiego oraz Adriana Chwaliszewskiego.
Dziękuję chłopakom za zaangażowanie, serducho oraz zdrowie pozostawione na boisku – powiedział o meczu Michał Mocek.